Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Coraz niższe poziomy głównej pary

2016-10-17

Główna para walutowa schodziła już chwilami w rejon 1,0965, choć gdy piszemy te słowa, jest raczej przy 1,0985, a rodząca się świeca dzienna jest na razie biała. To jednak nie zmienia faktu, że przetestowano już minima z końcówki lipca – tzn. przetestowano je w pewnym przybliżeniu.

 

 

A zatem dolar pozostaje mocny, rynek spodziewa się (grudniowej, bo listopadowej chyba jednak nie) podwyżki stóp procentowych. Równocześnie jednak pojawiła się możliwość wygenerowania odbicia i korekty, np. w stronę 1,1050-60.

 

Dziś o 14:30 poznamy indeks NY Empire State, zaś o 15:15 dane o produkcji przemysłowej w Stanach za wrzesień. O 18:15 wypowie się Stanley Fischer z Fed, o 19:35 Mario Draghi. Jutro mamy amerykańskie dane o inflacji, w środę o budowie domów, zaś w czwartek czeka nas m.in. indeks Fed z Filadelfii oraz wyprzedzający Conference Board. Do tego w tygodniu będzie wiele wypowiedzi przedstawicieli Fed (ale też EBC czy BoJ).

 

USD/JPY jest teraz na poziomie 104,27. Przypomnijmy, pod koniec września był chwilami w pobliżu równej 'setki', zatem od tego czasu wykres wzrósł, czyli jen się osłabił, tak jak tego chce Bank Japonii. Z drugiej strony, długoterminowa tendencja wcale taka nie jest – wystarczy spojrzeć na wykres w perspektywie minionego roku. Pod koniec roku 2015 wykres bywał przy 123,5 pkt.

 

Na GBP/USD mamy 1,2160, wykres jest mocno  w dole w porównaniu z tym, co się działo jeszcze we wrześniu, gdy oscylował powyżej 1,30. Jutro poznamy brytyjskie dane o inflacji, w czwartek o sprzedaży detalicznej.

 

 

Polskie sprawy

Dziś nie ma u nas ważnych danych makro, ale będą w dalszej części tygodnia. Tak np. jutro poznamy przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie, zaś w środę informacje o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej, a także o sprzedaży detalicznej.

 

USD/PLN rezyduje przy 3,9260, ale otarł się o 3,93, przekraczając tym sposobem maksima z przełomu sierpnia i września. Na razie rysuje się drobna, wstępna korekta – być może to ostatnia szansa by (przynajmniej na jakiś czas) zatrzymać proces deprecjacji złotego. Zgadzałoby się to z ewentualnością korekty na EUR/USD i koniecznością (ale to w sumie nigdy nie jest pełna konieczność) realizacji zysków.

 

Na EUR/PLN mamy 4,3120. Tutaj sytuacja nie jest aż tak przełomowa, bo to okolice badane parę dni i tygodni temu. Tym niemniej złoty jest tu dość słaby. Istnieje jednak możność korekty, byłaby ona naturalna. Z drugiej strony, tu nie ma tak prostego przełożenia z eurodolara – np. wzrost wartości euro na tamtej parze może być też i wzrostem wartości euro 'u nas'.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych