Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

EBC bez wstrząsu

2016-07-21

Głównym punktem dnia było dziś wystąpienie Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, które odbyło się (rozpoczęło, mówiąc ściślej) o 14:30. Z początku eurodolar wzrósł, czyli euro zyskało na wartości kosztem dolara, wykres dochodził nawet do 1,1055. Później jednak przyszedł spadek.

 

 

Tak często się dzieje przy posiedzenia EBC i Fed – tzn. zachodzi duża zmienność, a gracze próbują ropoznać kierunek. Wzrost mógł być wywołany tym, że Draghi nie ogłosił uruchomienia nowych narzędzi luzujących, a spadek – który był finalnym rozwiązaniem dylematu – tym, że zapowiedział możliwość takich działań. Draghi kupił sobie co prawda czas na to, by EBC mógł lepiej ocenić rezultaty Brexitu, dodał też pocieszające uwagi o tym, że rynki Eurolandu przetrwały podwyższoną zmienność post-referendalną, ale koniec końców znów dolar wygrywa. Gdy piszemy te słowa, notowane są poziomy rzędu 1,0985-90. To znaczy, że znów następuje atak na graniczną 'dziesiątkę'. Być może w takim razie pożegnamy się już z konsolidacją, która trwa od końcówki czerwca.

 

Sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii za czerwiec wypadła słabo: -0,9 proc. m/m oraz +4,3 proc. r/r, prognozowano -0,6 proc. m/m oraz +5 proc. r/r. Dane z USA były natomiast mieszane: Conference Board wyprzedzający przebił prognozę (wynosiła 0,2 proc., faktyczny wynik to 0,3 proc.), sprzedaż domów na rynku wtórnym była wyższa od założeń, podobnie wnioski o zasiłek (tzn. tych było mniej od przewidywań, czyli odczyt był pozytywny). Z drugiej strony, indeks Fed z Filadelfii za lipiec, który miał wzrosnąć z 4,7 pkt do 5 pkt, osunął się do -2,9 pkt. Indeks cen nieruchomości FHFA za maj wzrósł o 0,2 proc. m/m, zakładano ruch o 0,4 proc.

 

 

A co u nas?

Koniec końców sytuacja złotego nie zmieniła się w sposób drastyczny, ale na EUR/PLN przebito linię czy też strefę, którą mogliśmy postrzegać jako lokalne wsparcie. Mowa o okolice 4,3650-70 (powiedzmy). Obecnie mamy ok. 4,3575, a byliśmy chwilami jeszcze niżej. Nic dziwnego – euro traci na wartości na głównej parze.

 

Na USD/PLN przez moment (gdy eurodolar był ponad linią 'dziesięć piećdziesiąt') odnotowano minima rzędu 3,9490. Obecnie jest 3,9640 – trochę tracimy, choć w relacji do poranka czy do minionych dni nie jest to dramat. Niektórzy liczą, że zawirowania tureckie (które pierwotnie działały na niekorzyść PLN, jako że naszą walutę wkłada się do tego samego koszyka co lirę) teraz mogą być pomocne, w tym sensie, że ci, którzy myślą o emerging markets, będą patrzeć właśnie na takie kraje jak Polska, niewątpliwie spokojniejsze niż państwo Erdogana.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych