Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Głęboka przecena euro prawdopodobna w przypadku braku porozumienia

2015-06-18

Wygląda na to, że nie ma jeszcze żadnych klarownych sygnałów na temat tego, czym zakończyły się rozmowy przedstawicieli Eurogrupy z Grecją. W istocie zapewne porozumienia nie będzie, co przeciągnie negocjacje do 25 – 26 czerwca (szczyt Rady Europejskiej), a później – do samego końca miesiąca.


Dziś jednak Jeroem Dijjselbloem, szef Eurogrupy, stwierdził, że z końcem czerwca środki przeznaczone na pomoc dla Grecji wrócą do EFSF, jeśli nie zostaną przyznane Atenom – i że jest to realne ograniczenie.


 

Pozostaje czekać

Główna para walutowa podchodziła dziś już pod 1,1435. Kto wie, czy nie było w tym jakiejś przemyślanej spekulacji dużych graczy, ale właśnie na niepomyślne rozwiązanie sprawy greckiej? Chodziłoby wtedy o sprzedawanie z wysokich poziomów. I faktycznie, pół godziny przed 20:00 widać już okolice 1,1360. Mniej więcej przy 1,1240 przebiega teraz linia trendu, mierzonego od 27 maja i dość ostrego, tam może dojść ewentualny spadek, choć oczywiście już nie dziś.

Niewykluczone, że podobny obraz – grania pod wyższe euro – zobaczymy jeszcze w kolejnych dniach, nawet tuż przed finałem czerwca, jakże paradoksalnie. Ale jeśli porozumienia nie będzie, to przecena euro stanie się prawdopodobnie bardzo głęboka i poważna.

 

Bazowy scenariusz jest taki, że pod jakimkolwiek pretekstem Zachód jeszcze raz ustąpi i da Grecji odłożone dla niej pieniądze. To jednak nie zamknie serialu – temat powróci np. za kilka miesięcy, jeśli nie wcześniej.

 

W USA dane makro były pozytywne: wyprzedzający Conference Board wyniósł 0,7 proc., wychodząc ponad prognozę, indeks Fed z Filadelfii z 6,7 pkt doszedł do 15,2 pkt. Wniosków o zasiłek było w ubiegłym tygodniu mniej od przewidywań. To oczywiście nie były najistotniejsze dane dla gospodarki USA, ale jeśli np. indeksy PMI i payrollsy też wypadną dobrze, to będzie to głos za dolarem, mimo relatywnie gołębiego komunikatu z wczoraj. Inna rzecz, że rynek już chyba wycenił dwie podwyżki w tym roku, do 0,625 proc. - i napięcie związane z wyczekiwaniem ('będą, czy nie będą, kiedy, o ile?') trochę opadło.

 

 

Na złotym

Zgodnie z przewidywaniami, dolar nie zszedł trwale poniżej 3,65, choć chwilami ocierał się o 3,6430. Później jednak mieliśmy powrót na wyższe poziomy, prawie do 3,68 – czyli znów wchodzimy w obszar, który raz bywa wsparciem, raz oporem. Na euro notujemy ponad 4,17, znów potwierdzona jest tendencja osłabiania złotego. Sprzedaż detaliczna w Polsce za maj wypadła nieźle (1,8 proc. r/r, prognoza 1,7 proc.), natomiast słaba była produkcja przemysłowa: m/m spadła o 1,3 proc., r/r wzrosła nie o 4,1 proc., na co liczono, ale tylko o 2,8 proc.

 

 

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych